wtorek, 19 lutego 2013

IRLANDZKI KATASTER A SPRAWA POLSKA. Część 2.

W pierwszej części wpisu opisałem wysokość i sposób naliczania podatku katastralnego w Irlandii (0,18% lub 0,25%). Pokazałem też jak adaptacja rozwiązań irlandzkich wpłynęłaby na opodatkowanie przeciętnej wielkości mieszkania w Polsce. Teraz czas na równie ciekawy wątek: kiedy Irlandczycy nie będą musieli płacić podatku katastralnego i co się stanie, gdy będą próbowali się od niego wymigać.

Jakie nieruchomości będą wyłączone od podatku? 

Zgadnijcie, kto załatwił sobie zwolnienie? Tak, zgadliście. Deweloperzy. Mieszkania i domy wybudowane przez deweloperów, które nie zostały sprzedane i nie były zamieszkiwane, będą bezterminowo zwolnione z podatku katastralnego. Lobby działa ;-)

Oprócz nieruchomości deweloperskich z podatku zwolnione będą też m.in.:
·         domy spokojnej starości,
·         nowe i nieużywane mieszkania kupione od dewelopera między 1 stycznia 2013 r. a 31 października 2016 r. (zwolnienie od podatku do końca 2016 r.),
·         mieszkania i domy kupione między 1 stycznia a 31 października 2013 r. przez osobę, która nabędzie nieruchomość pierwszy raz w życiu (zwolnienie od podatku do końca 2016 r., występują tu dodatkowe warunki do spełnienia),
·         nieruchomości dyplomatyczne.
 
Najważniejsze jednak, że od podatku będą zwolnione przyczepy kempingowe, campery (to takie samochody turystyczne) i łódki. Nie wiem, czy w Irlandii słyszeli o historii wozu Drzymały. Jeśli nie, to nasi rodacy tam mieszkający powinni tę historię im opowiedzieć. Może się przydać ;-).

Można też np. kupić taką łódkę jak ta na zdjęciu obok i zacumować u wybrzeża Szmaragdowej Wyspy. Dobra, rozmarzyłem się…

Wróćmy na Ziemię. Irlandzką ziemię. Czy Irlandczyk, którego nie będzie stać na zapłatę podatku katastralnego, będzie od niego zwolniony?

NIE! Będzie mógł co najwyżej ubiegać się o odroczenie podatku (nawet do śmierci), ale ten podatek będzie musiał być w końcu zapłacony i to z odsetkami (4% rocznie)! Odroczenie będzie możliwe tylko po spełnieniu kryterium dochodowego:
- dochód poniżej 15 000 € (single) lub 25 000 € (para) odroczenie 100% podatku,
- dochód poniżej 25 000 € (single) lub 35 000 € (para) odroczenie 50% podatku.

Dobra wiadomość dla osób zadłużonych jest taka, że do powyższych progów dochodowych będzie można doliczyć (ale tylko do końca 2017 r.) 80% rocznych odsetek z tytułu kredytu hipotecznego (wiem, to marne pocieszenie, szczególnie że ten odroczony podatek jest oprocentowany na 4% rocznie).
Skomplikowane, prawda?
Zrozumienie ułatwi poniższa tabelka (kwoty w €) zawierająca przykładowe wyliczenie dla osób ubiegających się o 100% odroczenie podatku i posiadających kredyt na 25 lat: 

Wartość
hipoteki
(długu)
Limit Dochodu



Singiel/Para
80% rocznych odsetek od kredytu na 3.50%
Limit dochodu po doliczeniu odsetek

 Singiel/Para
80% rocznych odsetek od kredytu na 4.25%
Limit dochodu po doliczeniu odsetek

Singiel/Para
200,000
15 000/25 000
5 448
20 448/30 448
6 600
21 600 /31 600
300,000
15 000/ 25 000
8 170
23 170/33 170
9 900
24 900 / 34 900
400,000
15 000/ 25 000
10 892
25 892/35 892
13 200
28 200 / 38 200
500,000
15 000/ 25 000
13 616
28 616/38 616
16 500
31 500 / 41 500

Biorąc pod uwagę, że średnie wynagrodzenie w Irlandii wynosi około 35 000 € rocznie, a pensja minimalna około 18 000 € rocznie, to widać, że progi te są ustawione dosyć nisko. 

A co się stanie jeśli ktoś nie będzie chciał zapłacić tego podatku?

Irlandzki urząd skarbowy, razem z wytycznymi do oszacowania wartości nieruchomości, wyśle w marcu właścicielom nieruchomości szacunkową wartość ich podatku. Jeśli właściciel nie odeśle do urzędu formularza z wyceną jego nieruchomości, to będzie musiał zapłacić podatek oszacowany przez urząd skarbowy. Podatek ten będzie egzekwowany standardowymi metodami typu nakaz zajęcia itp. Nie wystarczy więc postawić przed domem takiej tabliczki jak na rysunku obok, aby uniknąć płacenia ;-). 

Podatek zostanie ściągnięty w ten czy inny sposób, a nawet jeśli nie, to i tak będzie ciążył na nieruchomości. Trzeba pamiętać, że jeśli urząd skarbowy uzna, że wartość nieruchomości oszacowana przez właściciela jest zaniżona, to będzie mógł ją odpowiednio podnieść. Oczywiście, od takiej decyzji będzie przysługiwać odwołanie, ale jak wygląda kopanie się z urzędem skarbowym, wiemy z naszego podwórka. Chociaż, podobno, urzędy skarbowe na wyspach są lepiej nastawione do swoich klientów niż nasze ;-).
Nieźle to wszystko wymyślili, co?

Podatek katastralny w Polsce? Na razie nikt tego głośno nie mówi, ale już słychać szepty… Niedługo na blogu pojawi się analiza tego zagadnienia, więc bądźcie czujni ;-)
Dzięki za przeczytanie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz