wtorek, 6 stycznia 2015

WIELKA PŁYTA - POSŁOWIE

Nie, nie bójcie się, nie będę Was straszył wizją zawalenia się bloków z wielkiej płyty ;) Takimi rzeczami zajmuje się Konrad Płochocki, fachowiec od  konstrukcji betonowych i wytrzymałości materiałowej ;););) No, ale czymś postraszyć Was muszę, żebyście nie zasnęli, kończąc świętowanie Trzech Króli :).  A czy jest coś straszniejszego niż głupota i niekompetencja bliźnich?

No, pewnie ebola czy wizyta u dentysty mogą się niektórym wydawać straszniejsze, ale mnie najbardziej przerażał zawsze brak myślenia u innych osobników z gatunku homo teoretycznie sapiens. Najgorzej, gdy ta przypadłość dotyka tych, którzy decydują o kształcie prawa w tym grajdole nad Wisłą. Gdy na początku października pisałem o katastroficznych wizjach Płochockiego, w których wielka płyta waliła się na głowę niczego nie podejrzewającym lokatorom, byłem świeżo po lekturze protokołów z posiedzeń sejmowej Komisji Infrastruktury, gdzie temat ten był wałkowany.

Poziom posłów pracujących w tej Komisji wyłaniający się z tych protokolów jest przerażający. Nie chcę być gołosłowny, więc przytoczę Wam kilka najsoczystszych "kawałków". Najbardziej rozbrajający jest chyba casus posła Andrzeja Adamczyka z PIS-u. Podczas jednego z posiedzeń stwierdził on:
"Jeszcze wczoraj w trakcie rozmowy z profesorami Politechniki Krakowskiej utwierdziłem się w przekonaniu, bo ci eksperci w dziedzinie konstrukcji przypomnieli mi, że w trakcie realizacji tych obiektów mówiono wyraźnie, że są one obliczone na 50-70 lat."
Na jego wypowiedź zareagował Andrzej Dobrucki (Prezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa):
"Odnosząc się do wypowiedzi posła Adamczyka, jestem także po rozmowach z dwoma profesorami z Politechniki Krakowskiej, więc prosiłbym o przybliżenie, który z profesorów użył sformułowania, że jest to budowla na 50 lat, byłbym bardzo zainteresowany, bo nikt z grona profesorskiego ani instytutowego nie potwierdza takiej opinii. Ani takich instrukcji, ani takich dokumentów nie wydano w Rzeczypospolitej."
Na co poseł Adamczyk rzekł:
"Po zakończeniu posiedzenia Komisji przekażę panu nazwiska panów profesorów, którzy uczestniczyli w tej rozmowie"
Buahahaha! Klasyczne: WIEM, ALE NIE POWIEM! :):) Poseł Adamczyk nie chciał publicznie podać nazwiska tych profesorów prawdopodobnie dlatego, że oni nie istnieją! :):) Jeśli jest inaczej, to z tego miejsca wzywam pana posła do publicznego podania nazwisk profesorów, inaczej zachowuję sobie prawo do nazywania go wielkim konfabulantem. ;)
 
Tylko na podstawie tych kilku protokołów z posiedzenia tej jednej komisji mógłbym zacytować jeszcze kilka podobnych kwiatków świadczących o ubóstwie umysłowym lub złej woli wybrańców narodu, ale nie chcę Was zanudzać.
 
Przykre jest, że sprawami mieszkalnictwa zajmują się w Sejmie właśnie takie osoby. Nie dziwi mnie też już teraz dlaczego przechodzą przez parlament takie potworki jak ustawa o "Mieszkaniu dla młodych". W końcu gdy rozum śpi...
 
Dzięki za przeczytanie.

2 komentarze:

  1. Tu sobie odreaguje niepowodzenia na blogu kolegi po fachu.

    Pierwszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, to nie jest niekompetencja czy też "ubóstwo umysłowe", to jest jawna zła wola, Adamczyk już jest zatrudniony do siania fermentu nt. wielkiej płyty, tworzy podbudowę, pod przyszłe załamanie popytu.

    Deweloperka musi na siłę wykreować sobie rynek - i zaczyna już dzisiaj - bo za zaledwie 3 lata, według samych naganiaczy, liczba gospodarstw domowych zrówna się z liczbą mieszkań, a więc trzeba coś z tym robić...

    http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,12882224,Koniec_swiata_deweloperow__W_Polsce_bedzie____za_duzo.html

    A do powstania RnS i MdM też analogicznie został zatrudniony sztab ludzi złej woli, którzy przeforsowali ustawę pod zamówienie :(, ale nie ma na to paragrafów :(

    OdpowiedzUsuń